sobota, 28 marca 2015
poniedziałek, 23 marca 2015
czwartek, 19 marca 2015
piątek, 13 marca 2015
Zupa kalafiorowa
Kiedyś trudnością było dla mnie ugotowanie zupy, która nie
smakowałaby tak samo, jak pozostałe. Dlaczego? Bo nie miałam wyobraźni smaków a
wszystko, co było nijakie, „naprawiałam” gotową mieszanką przypraw lub
koncentratem pomidorowym. Tak. Przyznaję się.
Odkąd w mojej kuchni zagościł prawdziwy rosół mocy oraz
wyjątkowy wywar warzywny, gotowanie stało się prawdziwą zabawą. Teraz wystarczy
odpowiednio dobrać warzywa, przyprawy, a zupa staję się wyjątkowym daniem. Dziś
postawiłam więc na kalafior. Nie używam do przygotowania zupy kalafiorowej zbyt
dużo produktów. Raptem z 3 warzywa, nieco przypraw. Mimo skromnej zawartości
garnka, potrawa jednak naprawdę zachwyca. W mojej wersji jest zupą kremem o
aksamitnej, delikatnej konsystencji. Z pozoru lekka, jest sycąca, odżywcza,
rozgrzewająca. W sam raz na wiosenne, chłodne dni. Akurat wtedy, gdy nie mamy
ochoty na ciężkie zupy zimowe, a jednak pragniemy tego uczucia ciepła,
rozchodzącego się po całym ciele.
Potrzebujemy:
- niewielki kalafior
- cebulę
- 2 ziemniaki
- 1 ½ l wywaru warzywnego lub bulionu
- ½ łyżeczki mielonego kuminu rzymskiego
- ¼ łyżeczki mielonego imbiru
- szczyptę kurkumy
- sól, pieprz mielony czarny
- olej do smażenia
- łyżka masła
- oliwa do polania
- pieprz czerwony w ziarenkach
- koperek
Przygotowanie:
Cebulę kroimy w piórka, ziemniaki w kostkę a kalafior
dzielimy na różyczki. W garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i ziemniaki, podsmażamy.
Dodajemy kumin, imbir, kurkumę. Wszystko mieszamy i podsmażamy ok minuty. Warzywa
solimy, garnek przykrywamy pokrywką i wszystko dusimy ok 10 minut. Dodajemy różyczki kalafiora, wszystko mieszamy
do połączenia smaków i zalewamy bulionem.
Gotujemy pod przykryciem ok 15 minut. Na koniec dodajemy
łyżkę masła, wszystko miksujemy na gładki krem.
Podajemy z siekanym koperkiem, rozgniecionymi ziarnami
pieprzy czerwonego i kleksem oliwy.
sobota, 7 marca 2015
Makaron pełen smaków
To nasza kolacja. W sumie nic nadzwyczajnego. Makaron
i parę dodatków. Zwykłych, takich, które zazwyczaj każdy ma w domu lub możne
kupić w najbliższym sklepie.
Podczas przygotowania dania po całym mieszkaniu
rozchodził się jednak tak fantastyczny zapach, że pozwoliłam sobie pokazać Wam,
jak w sposób łatwy, szybki i niedrogi, z popularnych produktów, zrobić danie
zachwycające i pełne aromatów.
Potrzebujemy:
- ok 2 garści makaronu (u nas po garści na osobę)
- biała część pora
- 6 pomidorów suszonych z oleju
- ok łyżki oleju z pomidorów suszonych
- posiekany ząbek czosnku
- szczypior z jednej dymki
- sól, pieprz,
- po łyżeczce majeranku, czosnku niedźwiedziego
- szczypta mielonego kuminu
- tarty ser żółty do posypania dania
- kilka ziarenek pieprzy czerwonego
Sposób przygotowania:
Makaron
gotujemy w osolonej wodzie - al'dente
Rozgrzewamy
olej z pomidorów, podsmażamy na nim pokrojony w talarki por. Po ok 5 minutach
wrzucamy pokrojone kawałki pomidora, posiekany ząbek czosnku, sól, pieprz,
majeranek i czosnek niedźwiedzi i kumin. Wszystko mieszamy dokładnie,
podsmażamy parę chwil.
Dodajemy
makaron i posiekany szczypior.
Podajemy posypując wszystko tartym
żółtym serem i pieprzem czerwonym.
Żeby przyspieszyć gotowanie makaronu
zagotowuję wodę w dzbanku. Makaron zalewam wrzątkiem i gotuję do odpowiedniej
miękkości. To znacznie skraca przygotowanie dania.
Poza solą nie dodaję nic do wody, w
której ma się gotować. Jest szkoła, która poleca dolanie łyżki oleju, ale to
powoduje, że sos po prostu spływa z makaronu, nie przykleja się do niego.
Poza tym nie hartuję też makaronu.
Przelanie go zimną wodą powoduje spłukanie z niego skrobi,
"wygładzenie" jego powierzchni - efekt podobny jak przy użyciu oleju,
oraz makaron jest schładzany - po co?
W tym daniu "efekt wow" dają
dodatki. Przyprawy, duszony por, zioła. Zawsze warto kumin, cynamon,
aromatyczne przyprawy "zaktywować" podgrzaniem na gorącej patelni.
Dzięki temu wydobędziemy z nich aromaty i właściwości. Nie podgrzewajcie
jedynie pieprzu - udusicie się w oparach ;)
niedziela, 1 marca 2015
Ciasto kubeczkowe
Wciąż próbuję
okiełznać kuchenkę z piekarnikiem, którą zastałam w mieszkaniu. Ma gazowy
piekarnik, do którego zupełnie nie byłam przyzwyczajona. Raz mi ciasto wysuszy,
raz nie dopiecze. Zastanawiam się, czy czasami termostat w nim zamontowany nie
jest przestawiony, może rozstrojony. Dlatego cenię mało skomplikowane wypieki.
Takie, które nie zawodzą a jednocześnie wyglądają okazale.
Waniliowe,
delikatne, proste, szybkie ciasto jest jednym z takich ciast. Mogłabym mnożyć
opis zalet tego placka. Jest wilgotne, puszyste a do przygotowania, prócz
tradycyjnych produktów potrzebuje jedynie kubeczka po jogurcie. Za jego pomocą
można odmierzyć odpowiednie porcje mąki czy cukru. To jeden z moich ulubionych
wypieków, zaraz obok placka odmierzanego łyżkami. Oba mają jedną, bardzo ważną
zaletę – udają się zawsze i, zdaje się, że każdemu.
Potrzebujemy:
- mały, 130 g kubeczek jogurtu naturalnego
- 3 kubeczki mąki
- 2 kubeczki cukru
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jaja
- 1 kubeczek oleju roślinnego
- truskawki – około 250 g
- 100 g czekolady mlecznej
Przygotowanie:
Jogurt
naturalny, rozbełtane jajka, olej roślinny i ekstrakt waniliowy mieszamy w misce.
Do drugiej miski przesiewamy mąkę, dodajemy cukier i proszek do pieczenia,
mieszamy. Składniki mokre wlewamy do składników suchych i dokładnie je łączymy.
Ciasto wlewamy do, wyłożonej papierem, formy do pieczenia. Na wierzch układamy
zamaczane w mące truskawki.
Ciasto
pieczemy ok 45 min w 180 stC, do suchego patyczka.
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej, czyli miseczkę z czekoladą kładziemy nad gotującą się wodą. Nanosimy czekoladę na ciasto. Ja użyłam tradycyjnej strzykawki do zrobienia wzorku na cieście. Oczywiście polewą można pokryć cały placek.
Truskawki
wkładamy do mąki, przed ułożeniem ich na ciasto, żeby nie utonęły w placku.
Mąka powoduje, że owoce pozostają na wierzchu. Podobne efekty uzyskamy z
wykorzystaniem cukru.
Ciasta
kubeczkowego, podobnie jak odmierzanego łyżkami, nie musimy długo miksować. Nie
raz wystarczy wręcz przemieszanie wszystkiego łyżką. Dzięki temu ciasto będzie miało
odpowiednią teksturę, delikatność i pulchność. To tak samo, jak w przypadku dobrych
muffin. Ciasto na nie nigdy nie powinno być długo miksowane.
Subskrybuj:
Posty (Atom)