czwartek, 16 sierpnia 2012

Marelki i jabłuszka w zalewach.

 


Nie pamiętam w których miesiącach w roku nic nie zaprawiam.
Nie wiem czy takie w ogóle są.
Lato, wiadomo, obfituje w najróżniejsze smakołyki, które dają zamknąć się w słoiki, ale przecież wczesną wiosną już zaczynam, gdy zbieramy fiołki i inne, pierwsze kwiaty do kandyzowania, potem kwiaty bzu, wszelkie owoce wczesnoletnie. Następnie, letni wysyp na dobre zamyka mnie w kuchni, jesień wcale nie odpuszcza a zima? Zima daje odsapnąć?
Jeśli tak, co byłoby z jarzębiną po przymrozkach na konfitury?
:)

Dziś zaprezentuję nasze merelki i jabłka.


 


Morele z owocami w syropach.

Na 3–4 słoiki 0,5 l: 
- 1 kg dojrzałych moreli 
- 20 dag malin- 50 dag cukru - sok z 1 cytryny- litr wody



Morele dokładnie myjemy, osuszamy i kroimy na pół, wyciągając z nich pestki.

Maliny, borówki, czy inne mniejsze owoce, które chcemy "wmontować" w morele oczyszczamy.
Do każdej połówki moreli wkładamy mniejsze owoce, a powstałe tandemy układamy delikatnie w czystych, wyparzonych słoikach.

W naczyniu zagotowujemy wodę. Po doprowadzeniu do wrzenia wsypujemy do niej cukier, a gdy i to zagotuje się, wciskamy sok z cytryny, który gotujemy mieszając wszystko ok 5 min.
Gorącym syropem zalewamy owoce i czekamy aż zakręcone słoiki ostygną.

Następnie słoiki pasteryzujemy przez 20 min w ok 85 st C


Kulki papierówkowe
1,5 kg papierówek lub 1 kg wydrążonych z nich kulek,
1/2 kg cukru,
1 litr wody,2 cytryny,goździki, kora cynamonowa
Sok z jednej cytryny wyciskamy do miski napełnionej do zimną wodą.
Papierówki obieramy i łyżeczką wycinamy z nich kulki, odkładając je do wody z cytryną, aby nie pociemniały.



 
Ja użyłam zestawu dostępnego w Ikea.

Z litra wody i cukru ugotowałyśmy syrop, do którego pod koniec gotowanie dodałyśmy sok z cytryny i skórę startą paskami jednym z "cosiów" z zestawu :)
Ugotowane kulki papierówkowe układałyśmy w słoikach. Dodawałyśmy do każdego słoika kawałki kory cynamonowej, nie raz anyż, goździki i pozostałe ulubione przyprawy dodające aromatu jabłkom i skórkę z cytryn.



Do gotującego się na wolnym ogniu syropu wkładałyśmy część kulek leżakujących w zimnej wodzie z cytryną i nieco tylko podgotowywałyśmy.  Wyjmowałyśmy z syropu łyżką cedzakową do przegotowania wszystkich kulek.


Zalewałyśmy wszystko przygotowanym syropem, a studzone słoiki pasteryzowałyśmy ok. 10 minut.

4 komentarze:

  1. słoiczki wypełnione pysznościami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle propozycji wszędzie, że żal nie próbować :)
      Dziękuję

      Usuń
  2. Rewelacja, Małgosiu! Twoje przepisy są bardzo oryginalne - i ślicznie to wszystko wygląda na dodatek, a Kinga oczywiście ma do zajadania same pyszności, zamiast gotowych rzeczy ze sklepu... pozazdrościć :))) Wrócę do Ciebie z pytaniami o jarzębinę, jak już przyjdzie czas po temu...;) A tarnina? Czy robisz coś z jej owoców - czarnych tarek? Tak jak jarzębina, tarki słodkie są po pierwszych mrozach - ale można Naturę oszukać i zapakować je do zamrażalnika. Niestety w ubiegłym roku w miejscu, gdzie kiedyś było ich zatrzęsienie, nie znalazłam nawet JEDNEJ. Nie-tarkowy rok był widocznie ;) Całusy, Aldona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tarninę kiedyś używałam do zesmażania jak jarzębinę. Potem przegrałam z ptakami i tak jakoś mi się jej odechciało. Myślę, że w tym roku coś pokombinuję bo, jako mama przedszkolaka obawiam się, że mogę mieć bardzo dużo wolego czasu ;)
      Dziękuję za wszystkie miłe słowa :*

      Usuń

Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami, sugestiami i innymi wyrazami obecności na blogu.
Dziękujemy

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...