Zawsze pamiętam wyjątkowy smak maminego krupniku. Niby takie nic a jednak w pamięć się wryło. Gotowałam go od zawsze ale nigdy nie smakował mi tak, jak wówczas. Dopiero gotując go dla Kini odnalazłam ten smak...
Co spowodowało, że krupnik znowu zaczął smakować wyjątkowo? Chyba serce wsadzone w jego przygotowanie :)
Co spowodowało, że krupnik znowu zaczął smakować wyjątkowo? Chyba serce wsadzone w jego przygotowanie :)
Składniki
- marchewka
- pietruszka
- ćwierć niedużego selera
- l kawałeczek pora
- ziemniak
- 2-3 łyżki ugotowanego i rozdrobnionego mięsa (drób
- cielęcina)
- 2 łyżki kaszy jęczmiennej
- liść laurowy
- 2 kulki ziela angielskiego
- pół łyżeczki masła lub oliwy z oliwek
- szczypta soli
- pietruszka
- ćwierć niedużego selera
- l kawałeczek pora
- ziemniak
- 2-3 łyżki ugotowanego i rozdrobnionego mięsa (drób
- cielęcina)
- 2 łyżki kaszy jęczmiennej
- liść laurowy
- 2 kulki ziela angielskiego
- pół łyżeczki masła lub oliwy z oliwek
- szczypta soli
Sposób przyrządzania:
Kaszę wsyp do garnka, zalej ok. pół litra zimnej wody, dodaj sól, liść i ziele - zagotuj.
Warzywa dokładnie wyszoruj, obierz i drobno pokrój. Wrzuć do garnka na wrzącą wodę z kaszą. Gotuj do miękkości. Dodaj mięso, pół łyżeczki masła lub oliwy z oliwek.
Możesz zabielić krupniczek odrobiną rozpuszczonego w wodzie mleka modyfikowanego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami, sugestiami i innymi wyrazami obecności na blogu.
Dziękujemy