Kolejne mniam dyniowe z naszej listy szaleństw późno letnich. Za oknem pada okropnie a u nas słońce wyszło na całego.
W końcu, po długich poszukiwaniach zdobyłam bowiem kolejne okazy dyni Hokkaido, która jest o tyle lepsza od, ogólnie dostępnej Olbrzymiej, że jej miąższ jest "suchy", delikatniejszy i, nieco jakby, pod posmak orzechów podchodzący. Kolor również znacznie się różni bo, o ile olbrzymki mają z reguły kolor żółtka kurzego, o tyle Hokkaido zachwycają pomarańczami w odcieniach. Lepiej - szybciej dojrzewają, co nie daje tak dużego odsetka przytargania do domu niedojrzałego okazu i w ogóle są och i ach, że mnie rozdziera, gdy słyszę, że straganiarze dyni tej nie znają, twierdzą, że nie istnieje, czy wmawiają, że "olbrzymia jest najlepsza i wszyscy ją kupują nie narzekając, a to co ja wymyślam to wynik jakiś Chińskich mutacji..."
Szok.
Dziś więc, korzystając z okazji posiadania....serwujemy sałatkę z pieczonej dyni w cytrusowym sosie...
Składniki: (na 4osoby)
- 800 g dyni - najlepiej Hokkaido.
- 1 cytryna
- 50 ml oliwy
- 2 łyżeczki ziół (ja dałam oregano, bazylię, paprykę,nieco curry, rozmaryn - wszystko suszone)
- szczypta granulowanego czosnku lub ząbek siekanego, świeżego
- kilka suszonych pomidorów
- 4 łyżki orzechów piniowych, pestek dyni
- 4 średniej wielkości pomidorów świeżych - po jednym na osobę,
- 4 duże liście świeżej sałaty.
Wykonanie:
Z oliwy, soku z cytryny, połowy startej skórki cytryny i ziół robimy sos.
Dynię kroimy ze skórą na wąskie kawałki i razem z pomidorami układamy pojedynczo na folii spożywczej, skrapiamy sosem cytrynowym i szczelnie zamykamy w pakunki, które pieczemy ok 40 min w 180stC (lub 20 min w 200...ale mój sprzęt nie osiąga takich temperatur, więc podaje wersję dłuższą ;) )
Sałatę dokładnie myjemy, pomidory koktajlowe również przygotowujemy do jedzenia, pestki dyni czy orzechy piniowe prażymy na suchej patelni. Pozostały sos cytrynowy delikatnie redukujemy.
Sałatę dokładnie myjemy, pomidory koktajlowe również przygotowujemy do jedzenia, pestki dyni czy orzechy piniowe prażymy na suchej patelni. Pozostały sos cytrynowy delikatnie redukujemy.
Na talerzu układamy sałatę, na nią dynię z pieczonymi pomidorami, pomidorami koktajlowymi i pokrojonymi pomidorami suszonymi. Pieprzymy świeżo mielonym pieprzem, solimy sola i posypujemy czosnkiem. Dodajemy pestki czy orzechy (lub i to i to...a co ;) ) i delikatnie polewamy wszystko zredukowanym sosem.
Mam jeszcze dynię, więc kto nie znudzony...znajdzie kilka jeszcze propozycji wykorzystania tego pysznego i zdrowego warzywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami, sugestiami i innymi wyrazami obecności na blogu.
Dziękujemy