Urodziny to ważna rzecz. Tort jest ich nieodzownym elementem. Uczczenie kolejnego roku życia bez torciwa graniczy z cudem i wydaje się niewiarygodne.
Jako więc, że miałyśmy w domu urodziny. Mama poczyniła starania, żeby coś dobrego wylądowało na stole i zmierzyła się z najprawdziwszym tortem...
Pierwszy raz w życiu, chyba :)
Wyszedł pyszny!
100 g margaryny
5 jajek
150 g cukru
120 g mąki
250 ml mleka
budyń śmietankowy
250 ml kremówki
3 pomarańcze
200 g cukru do karmelizowania i bitej śmietany
Jak zrobić?
Jajka ucieramy z cukrem do białości ok 10-15 minut. Masa powinna się wyraźnie powiększyć.
Mąkę przesiać przez sitko i wmieszać w ciasto.
Tortownicę wysmarować , wysypać kaszką manną.
Wlać ciasto. Piec ok 50 min w 170 stC. Biszkopt ostudzić.
W międzyczasie zrobić budyń wg przepisu na opakowaniu, ostudzić. Ubić kremówkę z około połowa cukru Jedną pomarańcze pokroić w kostkę i podsmażyć na karmelizowanym cukrze. Druga pokroić w talarki i również skarmelizować na cukrze. Trzecią wycisnąć a sok zastosować do nasączenia przeciętego na pół biszkoptu.
Na spód położyć pomarańcze w kostce, na nie warstwę budyniu, a na to większą część bitej śmietany. Na wszystko nałożyć górny blat. Górę i boki nasmarować pozostałą śmietaną. Boki można obsypać okruchami pozostałymi z obcięcia biszkoptu, orzechami itd. Górę ozdobić plastrami karmelizowanego pomarańcza.
:)
MNIAM
i jaki ładny!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńW sumie troszkę się postarałam :)