Trofie liguri z pulpetami ziołowymi

Wyjątkowe Trofie liguri musiało być podane z wyjątkowym "dodatkiem". Można by powiedzieć, że makaron jak makaron ale...Ten jest o tyle fajny, że jego niewielka forma wspaniale nadaje się do dań, które nie wymagają, szczególnie od dzieci, jakiś wybitnych umiejętności. Dodatkowo sos z nich nie zlatuje tak intensywnie a zawijasy zachęcają do podjadania go nawet bez dodatków, co szczególnie spodobało się Kindze.

Do Trofie liguri zaserwowałam pulpety z siekanej wołowiny, z dodatkiem świeżych ziół. Wszystko podane z intensywnie pomidorowym sosem, który zrobiłam z ulubionego koncentratu miedzychodzkiego - polecam szczerze i bez płatnej reklamy ;)

• 300 g wołowiny
• cebula
• ząbek czosnku
• jajko
• sucha bułka + mleko do namoczenia
• ziola (garść siekanej natki pietruszki, siekanego szczypiorku, nieco rozmarynu, szałwii i bazylii. Dałam również majeranek suszony, tymianek i ziele gwiazdnicy)
• bazylia do podania
• mały słoiczek koncentratu pomidorowego
• 500 ml bulionu
• sól, pieprz

Wołowinę żmudnie siekamy na jak najmniejsze kawałki. Jest to praca ciężka i, zdawałoby się, niepotrzebna w dobie mięsa mielonego, ale zapewniam, że efekty przejdą oczekiwania, więc warto się postarać.

Również pozostałe produkty, czyli cebulę, czosnek i zioła siekamy dokładnie.

Suchą bułkę moczymy z mleku, potem odciskamy dokładnie.

Jajko rozbijamy.

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, wyrabiając masę intensywnie, doprawiamy. 

Z masy formujemy niewielkie pulpeciki, które delikatnie podsmażamy na odrobinie oleju na głębokiej patelni.

Gdy kulki mięsa są delikatnie zrumienione, na patelnię dodajemy koncentrat pomidorowy. Dokładnie mieszając nieco go podsmażamy, dla wydobycia smaku.

Dolewamy bulion (ja miałam warzywny ale może być drobiowy) i gotujemy wszystko, na małym ogniu, ok 20 min.

Podajemy z wcześniej ugotowanym, w osolonej wodzie, makaronem, posypane siekaną bazylią

Makaron pochodzi od firmy Agnesi 

Jest na prawdę godny polecenia. Smaczny, delikatny, odpowiedni do wielu dań.
Dzięki niemu, nawet zwykłe danie, staje się wyjątkowe. Nawet goście, dostając taki makaron, będą zadowoleni.