Serników jest mnóstwo. Każdy inny, każdy w wyjątkowym smaku, z cudami na kiju ;)
Nasz jest mocno wilgotny, delikatny, choć "ociekający" jednak puszysty. Waniliowy, z mocna czekolada na górze i wykończeniem z naszych skórek arbuzowych. Smak jest jak zmieszanie tradycji sernikowych, z delikatnym przysmakiem i słońcem letnich arbuzów w miodzie.
Składniki:
- 750 g twarogu tłustego, przynajmniej dwukrotnie (ja miałam wiaderko)
- 1,5 szklanki mleka
- 50 g miękkiego masła
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu waniliowego, śmietankowego
- 6 jaj,
- 3/4 szklanki drobnego cukru do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
Przygotowanie:
Twaróg zmieszać dokładnie z masłem, żółtkami, cukrem, mąką ziemniaczaną i ekstraktem, a na końcu dodać również mleko. Osobno białka ubić na sztywną masę, delikatnie wmieszać do masy serowej.
Do tortownicy o średnicy 26 cm, dobrze uszczelnionej papierem do pieczenia wylać masę serową (jest rzadka, czym nie trzeba się denerwować). Piec około 60 minut w temperaturze 180stC. Sernik wyrośnie ponad foremkę, potem lekko opadnie, ale są wśród nas takie mistrzynie, którym nie opada - mi zawsze grrrr. Wystudzić i udekorować.
Polewa:
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 100 ml śmietany kremówki
- szczypta soli
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać sól i kremówkę dokładnie i delikatnie mieszając.
Skórki arbuza opisałyśmy w osobnym wpisie, jakieś dwa "piętra" niżej.
Polecamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami, sugestiami i innymi wyrazami obecności na blogu.
Dziękujemy