Dzisiaj postanowiłyśmy przetestować Łabimex'owskie Leczo , z fasolką szparagową, wpływającą do nas ze wszystkich stron oraz mięsem mielonym, które akurat nam zostało. Próbowałyśmy więc gotowe danie producenta z naszymi wzbogaceniami.
Fasolkę szparagową bowiem uwielbiamy, ale ileż można jeść wciąż to samo a, jak wiadomo ta z bułeczką podsmażoną jest najwspanialsza :)
Mięso mielone też często gości na naszym stole. Nie jest kupnym skrawkiem okrawkiem resztek, ale na miejscu mielonym mięsem, jakie tylko sobie wybierzemy. To ważne, żeby mięso było dobrej jakości bo, nie ukrywając, lepiej mniej a lepiej...Dodatkowo na balkonie mamy małe uprawy zielne, więc bez ziół mięsa być latem nie może.
Dlatego też właśnie takie danie dziś zaserwujemy
- Słoik Leczo Łabimex
- pół kg ziemniaków
- 300 g żółtej fasolki szparagowej
- 300 g ciemnej fasolki szparagowej
- 250 g mięsa mielonego
- jajko
- bułka czerstwa
- garść poszatkowanych ziół (my miałyśmy koperek, zieloną pietruszkę, szałwię, majeranek, szczypiorek i tymianek)
- sól, pieprz
Do miski z mięsem wrzucamy drobno pokrojone zioła, sparzone jajko, namoczoną w mleku bułkę czerstwą, dobrze odciśniętą z płynu oraz przyprawy. Dobrze wyrabiamy masę. Gdy mięso jest "rzadkie" możemy dodać odpowiednią ilość bułki tartej.
Formujemy małe pulpeciki.
Pulpety obsmażamy z każdej strony na małej ilości oleju.
Osobno podgotowujemy ziemniaki oraz fasolkę szparagową. Gdy zaczną mięknąć odsączamy je z wody.
Tak przygotowane części składowe wkładamy do garnka, zalewamy leczo i dusimy około 20 minut - do połączenia się smaków i całkowitego zmięknięcia ziemniaków.
Producent o swoim leczo pisze:
Doskonałe danie warzywne, zarówno na obiad jak i kolację. Otrzymane z pieczarek, papryki i cebuli w aromatycznym sosie pomidorowym. Smacznego !!!
Nasze produkty mają termin trwałości - 2 lata.
Leczo Łabimex jest fantastycznym daniem. Podoba mi się jego delikatny smak i odpowiednie wyważenie smaków. Ważne dla nas jest dodawanie odpowiednich, wysokiej jakości produktów oraz dbałość o nieprzeważanie w smaku zawartości octu. Pieczarki, zalewne te same, jakie ze smakiem zajadam z najróżniejszych zalew, tylko uwydatnia smaki a całość pozwala na stworzenie prawdziwego "dzieła kulinarnego" z prostych, dostępnych i tanich produktów.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami, sugestiami i innymi wyrazami obecności na blogu.
Dziękujemy