Jakiś czas temu jadłam bardzo dobrą zupę cebulową. Robiłyśmy ją, z Kingą, na warsztatach kuchni francuskiej. Podawana była z grzankami i foie gras. Nasza wątróbki nie posiada, ale grzanka jest przednia, okraszona serem kozim.
Robiłam ja w oparciu o przepis zaczerpnięty z bloga http://www.christophercina.com/2010/11/soupe-a-loignon-gratinee/
- 500 g cebuli
- 3 łyżki oliwy
- łyżeczka masła
- ząbek czosnku
- 200 ml białego wina
- 4 łyżki koniaku
- 800 ml bulionu lub wody
- sól
- pieprz
- kilka kromek bagietki czy chleba pszennego
- plastry sera koziego
- 2 listki laurowe
- ziele angielskie
Gdy cebula jest skarmelizowana dodajemy wino, które redukujemy do odparowania alkoholu i zmniejszenia jego ilości do połowy. Wówczas dodajemy wodę czy bulion, przyprawy, można świeży tymianek i gotujemy wszystko na wolnym ogniu przez około 30 min.
Do zupy grillujemy chleb.
Do każdej miseczki wlewamy zupę, nakładamy na nią grzankę a, na grzankę, kawałek sera koziego. Wszystko wstawiamy do piekarnika na około 10 min - aż ser nieco się przyrumieni.
Można jeszcze posypać danie świeżo mielonym pieprzem.
Zupa jest przepyszna. Bardzo sycąca.
Jeśli komuś wydaje się za rzadka, może ją zagęścić mąką, śmietaną czy od razu, po skarmelizowaniu cebuli, dodać do niej ok łyżkę mąki a następnie postępować jak przy zupie bez mąki. Wówczas zupa na pewno nie będzie rzadka.
Poleca.
Smacznego.
jutro mam w planach taka zupę:) bardzo ja lubię:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Smacznego.
Usuń